Osiemdziesiąt osób zostało wyrzuconych za burtę, przepełniona łódź z imigrantami

fot. commons.wikimedia.org

Co najmniej 20 migrantów zginęło podczas przeprawy z Dżibuti w Afryce Wschodniej do Jemenu. Przemytnicy zmusili osiemdziesiąt osób na pokładzie do opuszczenia łodzi na środku morza. Poinformowała o tym Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM), która jest częścią Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Łódź wypłynęła wczoraj rano z 200 migrantami, w tym nieletnimi. Po 30 minutach przemytnicy zaczęli krzyczeć, że na pokładzie jest zbyt wiele osób - mówią ci, którzy przeżyli.

IOM mówi, że do tej pory zostało odnalezionych pięć ciał. Ocaleni zostali przetransporotwani do Dżibuti. Nie wiadomo, jak udało im się przetrwać.

Nadal nie jest również jasne, z jakich krajów przybyli migranci, ale wiaomo, że ostatnio wiele osób z Etiopii i Somalii decyduje się na przeprawę przez Dżibuti. Cieśnina Bab el Mandeb między Dżibuti a Jemenem ma prawie 30 kilometrów szerokości.

Według IOM jest to trzeci raz w ciągu sześciu miesięcy, kiedy migranci na tej trasie zostali wyrzuceni za burtę przez przemytników. Co najmniej 50 migrantów utonęło w dwóch podobnych incydentach w październiku. IOM podejrzewa, że nie są to wypadki, a celowe działania.

Koronawirus

Każdego roku tysiące migrantów próbują przedostać się z Afryki Wschodniej do Jemenu, a następnie udają się do bogatych państw Zatoki Perskiej. W 2018 roku łódź wywróciła się u wybrzeży Jemenu, zabijając dziesiątki Etiopczyków.

Według IOM z powodu pandemii koronawirusa mniej niż w 2019 roku migrantów decyduje się na ucieczkę na łodziach. Do tej pory taką podróż odbyło około 138 tysięcy osób, a w 2020 roku było to 37,5 tysiąca. W styczniu tego roku do Jemenu dotarło 2500 migrantów.

źródło: NOS.nl